Get Adobe Flash player

Zdobywamy Bieszczady

W dniu 15 maja 2019 r. uczniowie klas trzecich gimnazjum oraz ósmoklasiści wyruszyli na trzydniową wycieczkę w Bieszczady.

Zwiedzanie tego pięknego i zarazem tajemniczego zakątka naszego kraju rozpoczęliśmy od Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego im. Ignacego Łukasiewicza w Bóbrce koło Krosna. Znajduje się ono na terenie najstarszej na świecie, nadal działającej kopalni ropy naftowej. Zachowały się dwa oryginalne szyby naftowe z XIX wieku o imionach „Franek” i „Janina”.

Pod opieką przewodniczki przeszliśmy fascynujący, pełen cennych i oryginalnych zabytków szlak po najstarszej w świecie kopalni ropy naftowej. Zapoznaliśmy się z teoriami powstania ropy naftowej oraz położeniem złóż kopalin w Polsce. Dzięki multimediom i hologramom przenieśliśmy się do epoki pionierów przemysłu naftowego i wspólnie z Ignacym Łukasiewiczem poznawaliśmy meandry pracy nad destylacją ropy naftowej oraz mieliśmy okazję spotkać i wysłuchać XIX wiecznych robotników. Dzięki wizycie w muzeum zapoznaliśmy się z historią przemysłu naftowego od momentu narodzin, aż po czasy współczesne.

Kolejnym etapem naszej wyprawy był Klasztor ss. Nazaretanek w Komańczy - miejsce internowania kardynała Stefana Wyszyńskiego. Tam mieliśmy okazję wysłuchać przepięknej, bardzo interesującej opowieści jednej z sióstr o Prymasie Tysiąclecia i jego rocznym przymusowym pobycie w tym miejscu. Dowiedzieliśmy się, że to właśnie tutaj powstały Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego. To właśnie w Komańczy został również wspólnie z siostrami po raz pierwszy odśpiewany Apel Jasnogórski.
Obejrzeliśmy również Izbę Pamięci, w której siostry zgromadziły szereg pamiątek: łóżko, lampę naftową, ornat, sutannę, biret i piuskę. Jest również kosturek, nieodłączny towarzysz wędrówek, na którym wspierał się Ksiądz Prymas, wędrując po okolicznych wzgórzach.

Drugi dzień był dla nas prawdziwym wyzwaniem. Po błotnistej, zalewanej strumieniami wody, kamienistej i bardzo stromej ścieżce wyruszyliśmy na Połoninę Wetlińską. Gęsta mgła i drobny deszcz stanowiły dodatkową atrakcję. Daliśmy jednak radę i po dwu godzinach dotarliśmy do Chatki Puchatka – schroniska PTTK. Niestety, nic nie wyszło z zapowiadanych przez przewodnika pięknych widoków - całe połoniny znajdowały się we mgle.

Jeszcze większą, nie zawsze zbyt miłą atrakcję stanowił powrót – przemoczone buty, ubłocone po kolana spodnie, placki błota na innych częściach naszej garderoby świadczyły dobitnie, że nie wszyscy potrafili pokonać ten szlak w pozycji pionowej. Bezcenna była również mina naszego pana kierowcy, gdy wsiadaliśmy do jego czyściutkiego autokaru.

W tym dniu zwiedziliśmy również przepiękną cerkiew św. Michała Archanioła w Smolniku (obecnie kościół rzymskokatolicki) oraz Cmentarz Żydowski w Lutowiskach.

Ostatni dzień wycieczki spędziliśmy nad wodą i na wodzie – nad Jeziorem Solińskim. Najpierw zwiedzanie mniejszej zapory w Myczkowcach, później długi spacer po koronie zapory w Solinie, a jeszcze później rejs statkiem po tym największym sztucznym zbiorniku wodnym w Polsce.

Ostatnim punktem naszej trzydniowej wyprawy była cerkiew greckokatolicka w Górzance, przy drodze prowadzącej z Wołkowyji do Baligrodu. Jest to jedna z najcenniejszych perełek bieszczadzkiej architektury drewnianej. Mogliśmy tam obejrzeć unikatowy w skali kraju ikonostas, który jest rzeźbiony i pokryty polichromią.
Około godziny czternastej po raz ostatni, już z okien autokaru, pożegnaliśmy Polańczyk, w którym znajdowała się nasza baza noclegowa i udaliśmy się na obiad do Ustrzyk Dolnych. Do Oleszna dotarliśmy około godziny 22:00.

To był naprawdę udany wyjazd. Ważny – bo ostatni w szkole w Olesznie. Będziemy go na pewno długo wspominać.

Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z wycieczki.

Uczestnicy wycieczki.

 

UCZESTNICZYMY W PROJEKCIE "PRACOWNIE KOMPUTEROWE DLA SZKÓŁ" WSPÓŁFINANSOWANYM PRZEZ UNIĘ EUROPEJSKĄ