„DREPTAK” w Olesznie
W tym roku w czasie długiego weekendu majowego tj. od 29.04 do 3.05.2005 r. gościliśmy naszych przyjaciół ze Świeszyna koło Koszalina. W pierwszym dniu tj. w sobotę pokonaliśmy trasę prowadzącą przez miejsca upamiętniające ważne wydarzenia z czasów II wojny światowej Oleszna i okolic.
Wieczorem rozpaliliśmy wspólne ognisko w tzw. „Wąwozie” na Dąbrowie. Wąwóz ten zachwycił naszych gości. Druh Mietek rozbawiał nas różnymi pląsami. W przerwach zabawy jadaliśmy smaczne kiełbaski (niektórzy, to naprawdę za bardzo je wypiekli!).
W niedzielę nasi przyjaciele wybrali się do Częstochowy. Wieczorem natomiast zorganizowaliśmy wspólną dyskotekę. Bawiliśmy się przy różnych rytmach muzyki do godz. 2100. W trakcie przerw zajadaliśmy się pysznymi ciastkami, popijając je herbatą.
W poniedziałek wybraliśmy się na wycieczkę w Góry Świętokrzyskie, której organizatorem była p. Anna Resiak. Autokarem dojechaliśmy do podnóża Łysej Góry, a stąd pieszo wchodziliśmy na szczyt. Pan przewodnik wskazywał ciekawe pomniki drzew i opowiadał wiele historii związanych ze Świętym Krzyżem. Na Świętym Krzyżu zwiedzaliśmy kościół i klasztor pobenedyktyński. Szczególne wrażenie wywarły na nas zabytkowe krużganki, zakrystia, Kaplica Oleśnickich, Muzeum Misyjne oblatów. Mieliśmy możliwość pomodlenia się przy wystawionych relikwiach Krzyża Świętego. W Muzeum Przyrodniczo – Leśnym podziwialiśmy florę i faunę naszych starych gór. Z Łyśca zeszliśmy niebieskim szlakiem, tzw. Drogą Królewską do Nowej Słupi. Tu przywitała nas osnuta legendami rzeźba kamienna, tzw. Pielgrzym. W Muzeum Starożytnego Hutnictwa im. Mieczysława Radwana w Nowej Słupi poznaliśmy historię wytopu żelaza starożytną metodą. Kolejnym celem wycieczki była Święta Katarzyna. Po wysłuchaniu historii o źródełku św. Franciszka rozpoczęliśmy wspinaczkę na najwyższy szczyt Gór Świętokrzyskich – Łysicę (612 m n.p.m.). Droga była długa i męcząca. Ale widok gołoborzy – tu ze szczytu Łysicy jest bardzo urokliwy.
Po powrocie do szkoły, długo jeszcze rozmawialiśmy z naszymi kolegami. Następnego dnia, tj. we wtorek po śniadaniu nasi koledzy odjechali do swoich domów.
Harcerze z 34 Drużyny Harcerskiej