Sitkowski Przemysław: Wycieczka rowerowa
Pewnego wakacyjnego dnia wraz z kolegami , się na wycieczkę rowerową. Dzień był piękny. Świeciło słońce i było bardzo ciepło. Wiedziałem, że nasza wycieczka będzie udana . Postanowiliśmy również urządzić piknik. Zabraliśmy kanapki, napoje i słodycze. Najpierw jechaliśmy drogą asfaltową, a później polną. Szukaliśmy fajnego miejsca na piknik. Dojechaliśmy do małego lasu. Przy drodze zobaczyliśmy polankę. Postanowiliśmy, że tu się zatrzymamy. Gdy zjedliśmy wszystkie zapasy, postanowiliśmy wracać do domu. Gdy wyjechaliśmy z lasu, zobaczyliśmy na niebie ogromną czarną chmurę. Wiedzieliśmy, że niedługo będzie burza. Wystraszyliśmy się, że nie zdążymy dojechać do domu. Jechaliśmy bardzo szybko a burza była coraz bliżej. Zaczął padać deszcz. Wiał również silny wiatr. Dojechaliśmy do naszej wioski. Mój dom był najbliżej, więc kazałem chłopakom, żeby przeczekali burzę w moim domu. Tym razem nam się udało. Już z chłopakami myślimy o następnej wyprawie.