17 listopada nasza klasa spotkała się szkole na wieczorze filmowym. Oglądaliśmy bardzo ciekawy film. Smacznym dodatkiem do niego była pizza.

Około 17:00 niemal wszyscy zebrali się w klasie. Na początku nasz wychowawca powiedział nam, abyśmy wybrali sobie dowolną liczbę. Trochę zdezorientowani i zaskoczeni wybraliśmy w myślach numery. Potem pan Edward Karpiński poprosił, aby wystąpili ci, którzy wybrali liczbę większą od stu. Nikt nie wstał. Potem wywołani zostali ci z liczbą większą od dziewięćdziesięciu. I wtedy wystąpiłem ja z moim kolegą Hubertem. I wtedy nasz wychowawca powiedział, że to my jesteśmy odpowiedzialni za sprawozdanie z naszego spotkania.

Mieliśmy około 30 minut, aby poczęstować się pizzą. Potem włączyliśmy film. Wszyscy oglądaliśmy go zaciekawieni, wymieniając szeptem co jakiś czas uwagi na temat akcji. 

Film był wzruszający i część dziewczyn z naszej klasy popłakała się. Potem trochę porozmawialiśmy i zabraliśmy się za sprzątanie. Po posprzątaniu klasy poszliśmy do szatni, aby się przebrać i wrócić do domów, bo było już późno.
Tak skończyło się nasze spotkanie klasowe. Myślę, że było naprawdę udane. Była miła atmosfera i wszyscy dobrze się bawili. Mam nadzieję, że jeszcze urządzimy kiedyś kolejny filmowy wieczór.

Bartek Patyński