"Dzień wagarowicza" w klasach czwartych
21 marca 2018 r. uczniowie klas IV a i b wraz z opiekunami panią Mariolą Kamińską, panią Barbarą Mulewicz i panią Gabrielą Kisiel wybrali się w Pierwszy Dzień Wiosny na wagary do Kielc.
Na początek wielkiej podróży udaliśmy się do kina Helios, gdzie obejrzeliśmy wzruszający film „O psie, który wrócił do domu” . Jego bohaterką jest Bella - młoda suczka, która przemierzała Amerykę, próbując odnaleźć swojego właściciela. Pies był przyjazny, pogodny i sympatyczny. Nie dość, że wprowadziła do domu właścicieli radosne szaleństwo, to jeszcze w szpitalu dla byłych wojskowych służyła jako pomoc terapeutyczna. Nieprzyjemne wydarzenia sprawiły, że suczka musiała na jakiś czas opuścić swoją rodzinę i zamieszkać w innym stanie. Nie było jej tam źle, jednak bardzo tęskniła za swoją rodziną. Uciekła przy pierwszej okazji. W ten sposób rozpoczęła wielką podróż, pełną ekscytujących przygód.
Oglądając film, nie mogliśmy oderwać wzroku od ekranu. Interakcje pomiędzy zwierzętami, prosta narracja i atrakcyjne wizualia dostarczyły nam niezapomnianych wrażeń.
Następnie udaliśmy się do Energetycznego Centrum Nauki w Kielcach, które zmienia ludzi i rozbudza w nich zainteresowanie nauką. W tym miejscu aż chce się odkrywać, dziwić i zachwycać otaczającym światem. Budzi się w nas geniusz. Jak prawdziwi naukowcy uczestniczyliśmy w warsztatach „Jednym kliknięciem – Photony”. Jedno kliknięcie - tylko tyle dzieliło nas od rozpoczęcia przygody z programowaniem robotów. Poznaliśmy Photona – niezwykłego przybysza, który uczył się razem z nami i chciał poznać nasz świat. Zostaliśmy jego przewodnikiem i kompanem do zabawy i korzystając z aplikacji multimedialnej, razem wybraliśmy się w niezapomnianą podróż do świata kodów.
Ostatnią atrakcją naszego wyjazdu były zabawy w Ogrodzie Energetycznym. W tym miejscu ciekawie spędziliśmy czas, doskonale relaksując się. Korzystaliśmy z siłowni, zjeżdżalni wykorzystującej różnicę poziomów terenu, karuzeli ze specjalnie zaprojektowanymi przekładniami. Dowiedzieliśmy się, ile energii zużywamy podczas wykonywania określonych czynności, czy też jak długo trzeba ćwiczyć na poszczególnych urządzeniach, żeby spalić konkretny posiłek, Oprócz tego do dyspozycji mieliśmy równoważnię, taśmę do chodzenia, gigantyczną trampolinę, ławkę równowagi oraz ponad trzydziestometrową tyrolkę.
Pełni wrażeń wróciliśmy do domu.
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z wyprawy.
Mariola Kamińska
