„Katar” I. Salach

„Katar” I. Salach

 

Katar złapał mały Zdziś,

więc chusteczkę przyniósł dziś.

Wczoraj zmoczył sobie nogi,

więc go katar złapał srogi.

 

Kicha, prycha, wzdycha, sapie,

tak go mocno w gardle drapie.

Kręci w nosie, łezki płyną,

Lecz zasłania się chuściną.

 

Bo wie nawet małe dziecko:

gdy masz katar – chodź z chusteczką.